sobota, 29 marca 2014

UWAGA !



Bardzo Was przepraszam, że rozdział 2 nie został dodany w terminie. Mam naprawdę bardzo dużo nauki... Postaram się go dodać jutro chodź nie obiecuję. Jeżeli nie zostanie dodany w ten weekend to do 9.04.2014 zostaną dodane 3/4 rozdziały... Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam... papa :***

sobota, 15 marca 2014

Rozdział 1

CZYTASZ = KOMENTUJESZ
 


Nadszedł mój pierwszy dzień w szkole. Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy do torby. Podeszłam do szafy i wybrałam jakiś ładny zestaw. Wzięłam go ze sobą i pokierowałam się w stronę łazienki. Szybko się wykąpałam, zrobiłam lekki makijaż i ubrałam się w przygotowany wcześniej strój. Zeszłam na dół, tam mama czekała już na mnie ze śniadaniem. Lekcje zaczynały się o 10, natomiast w gabinecie u dyrektora miałam stawić się o 9:30. Nie zdążyłam się nawet obejrzeć, a była już 9. Spakowałam do torby kanapkę i wzięłam z lodówki butelkę wody. Wsiadłyśmy z mamą do samochodu i ruszyłyśmy w stronę szkoły. Na miejscu byłyśmy już po 10 minutach. Przy wejściu do szkoły stał portier, to właśnie on pokazał nam gdzie jest gabinet dyrektora. Zapukałam do drzwi. Po chwili odezwał się damski głos sekretarki:
- Proszę...
- Dzień dobry. - powiedziałyśmy wspólnie z mamą.
- Witam, w czym mogę pomóc ?
- Jesteśmy umówione z Panem dyrektorem na spotkanie.
- Jasne, proszę podać nazwisko.
- Black. - powiedziałam
Kobieta podeszła do drzwi dyrektora, a nam kazała usiąść na krzesłach w poczekalni.
- Panie dyrektorze, państwo Black już są.
- Dobrze... - odpowiedział wychodząc z gabinetu. - Witam !
- Dzień dobry... - powiedziała mama.
- Witam... - powiedziałam, podając dłoń mężczyźnie.
- Zapraszam do środka. - powiedział
Zabrałam swoje rzeczy i weszłam do pomieszczenia.
- Przedstaw się i powiedz krótko o sobie.
- Dobrze, a więc... Jestem Jessica Black, mam 18 lat. Lubię się uczyć, jestem miłą i uczynną osobą. Nie mam problemów z zachowaniem... Szybko się uczę, mam dobry kontakt z ludźmi. Wygrałam olimpiadę matematyczną oraz językową. Moja najwyższa średnia to 5,90 a najniższa to 5,20.
- Widzę, że jesteś ambitna. Dobrze, będziesz w klasie o najwyższym stopniu trudności. Najniższa średnia w klasie to 4,70. Chodź za mną, oprowadzę Cię po szkole... pokażę Ci twoją szafkę. W niej znajdziesz wszystkie książki oraz plan lekcji. Proszę, tu jest kluczyk. Pożegnaj się z mamą.
- Dobrze. - powiedziałam i skierowałam się w stronę mamy. - Pa mamo.
- Cześć skarbie. - powiedziała i odeszła. Ja podeszłam do dyrektora i ruszyliśmy w stronę mojej szafki. Wzięłam plan lekcji i książkę na pierwszą lekcję. Mężczyzna odprowadził mnie pod salę od geografii.
- Dziękuję. - powiedziałam, łapiąc za klamkę.
- Nie ma za co... - powiedział i odszedł.
Wzięłam głęboki oddech i otworzyłam drzwi do klasy. Była 10, naszą wychowawczynią była właśnie Pani od geografii.
- Dzień dobry, jestem Jessica Black. - powiedziałam podając rękę nauczycielce.
- Witaj Jessico. - powiedziała i zwróciła się twarzą w stronę klasy. - Słuchajcie ! To jest nowa uczennica naszej klasy, ma na imię Jessica. Bardzo proszę, abyście pomogli jej odnaleźć się w naszej szkole i klasie. - powiedziała. - Jessico, opowiedz krótko o sobie.
- Jak już wiecie jestem Jess, jestem tu nowa. W Irlandii mieszkam dopiero 3 dzień, wcześniej mieszkałam w Londynie, mam 18 lat. - opowiedziałam krótko o sobie.
- Dziękuję. - powiedziała kobieta.
Gdy opowiadałam o sobie rzucił mi się w oczy tajemniczy chłopak, siedzący w ostatniej ławce. Był ubrany cały na czarno, miał kolczyki na twarzy, blond włosy i tatuaż na szyi. Na krześle wisiała skóra chłopaka.
- Widzisz miejsce w ostatniej ławce, obok tego chłopaka ? - zapytała nauczycielka
- Tak - powiedziałam
- To usiądź tam, dobrze ?
- Oczywiście. - powiedziałam i poszłam na miejsc, które mi wskazano.
Usiadłam na krześle, wyjęłam książki, a Pani rozpoczęła lekcję. 20 minut później zadzwonił dzwonek. Spakowałam swoje rzeczy i wyszłam z sali. Szłam w stronę swojej szafki, gdy nagle poczułam lekki ucisk na swoim nadgarstku.
- Cześć, jestem Niall. - powiedział chłopka.
- Hej, ja Jess. Miło Cię poznać. - powiedziałam.
- Pomogę Ci zapoznać się ze szkołą. - powiedział Niall
- Dziękuję - powiedziałam i podeszłam do szafki. Odłożyłam geografię i wzięłam historię. Razem z chłopakiem poszliśmy do klasy. Usiadłam na swoim miejscu. Po chwili do klasy wszedł nauczyciel. Zajęcia bardzo mi się dłużyły. Nie mogłam się skupić. Ten chłopak wygląda jak chuligan, a wydaje się na bardzo miłego i pomocnego człowieka. W końcu lekcja się skończyła. Miałam jeszcze dwie lekcje, które bardzo szybko minęły. Po ostatniej lekcji poszłam do szafki, wzięłam ze sobą tylko zeszyty. Na szczęście nic dziś nie było zadane. Podniosłam torbę z ziemi i ruszyłam w stronę wyjścia. Nagle usłyszałam krzyk.
- Jess, czekaj !!! - krzyczał Niall
Zatrzymałam się, a po chwili dobiegł do mnie chłopak.
- Odprowadzę Cię.
- Ok - powiedziałam. - Chodźmy. - Złapałam chłopaka za rękę i ruszyliśmy w stronę autobusu.
Po 40 minutach byłam już pod domem. Rodzice byli w pracy. Wyszliśmy z pojazdu i ruszyliśmy w stronę furtki. Horan złapał mnie za rękę, oparł o murek i pocałował czule w usta.
- Co ty robisz !? - krzyknęłam
- Nie podobało Ci się ?
- Nie... - odepchnęłam chłopaka od siebie, wyciągnęłam z kieszeni klucze i otworzyłam bramkę.
- Do jutra piękna ! - powiedział
- Cześć. - odpowiedziałam i trzasnęłam furtką. Szybko podbiegłam do drzwi i nerwowo zaczęłam je otwierać. Rzuciłam kluczę na półkę i pobiegłam do swojego pokoju. Tam ciężko odetchnęłam. Wiedziałam, że ten pocałunek mi się podobał.
- Ahhh... - westchnęłam i poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie kolację. Była już 20, rodzice mają wrócić o 22. Pobiegłam do łazienki i szybko się umyłam. Ubrałam się w piżamę i pokierowałam się do mojej sypialni. Położyłam się w łóżku. Nie mogłam zasnąć, więc włączyłam telewizor. Po godzinie już mi się znudziło. Wyłączyłam telewizor i ułożyłam się wygodnie w łóżku. Teraz szybko usnęłam, była chyba 22. Jutro do szkoły miałam na 9, więc musiałam się wyspać.
     


 CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Dla Ciebie to chwila,
a dla mnie to bardzo ważne.
_______________________________________________________________________________________________
Hejka ! Mamy już rozdział 1 !!! Hurra. Podoba się ? Następny rozdział za tydzień ;) Komentujcie i wyrażajcie swoje opinie... Ciekawi co będzie z Jess i Nialler'em ? Pozdro :* 
 

niedziela, 9 marca 2014

Prolog

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Nazywam się Jessica Black. Mam 18 lat i od urodzenia mieszkam w Holmes Chapel. Już trzeci rok jestem z Harrym Stylesem. Moją najlepszą przyjaciółką jest Vanessa Cook. Moje życie było naprawdę bardzo nudne. Codziennie spotykałam się z Hazzem i Van. Nauka była dla mnie najważniejsza dopóki nie dowiedziałam się co tak naprawdę moi rodzice planują. Pewnego ranka obudziłam się o 6. Poszłam do łazienki i ubrałam się w mundurek szkolny. Zeszłam na dół, tam na mnie czekała już moja mama ze śniadaniem. Zjadłam szybko śniadanie i ubrałam się do wyjścia. Nagle poczułam lekki ucisk na moim nadgarstku. To był tata.
- Jess, musimy Ci coś z mamą powiedzieć. - powiedział tata.
- Dobrze, ale może później... śpieszę się na autobus.
- Córeczko, ja Cię odwiozę. - powiedziała mama.
- No dobrze, słucham.
- Pewnie się z tego nie ucieszysz. - powiedzieli wspólnie. Przeprowadzamy się do Irlandii, do Mullingar.
- Coo ?! Jak to... - powiedziałam załamana tym, że muszę tu zostawić Harrego i Van.
Po tej rozmowie wiedziałam, że mój dzisiejszy dzień będzie do dupy. W szkole nie rozmawiałam z nikim. Nawet do Harrego się nie odezwałam. Skończyliśmy lekcje koło 15. Zwykle do domu chodziłam z Harrym, ale dzisiaj nie miałam na nic siły, nie chciałam z nikim gadać, musiałam sobie to poukładać w głowie. W domu byłam przed 16. Rodzice byli już w domu, siedzieli w salonie i rozmawiali na temat wyjazdu.
- Cześć. - powiedziałam.
- Cześć, jak było w szkole ?
- Fajnie... - okłamałam rodziców. - Mamuś, musimy tam jechać ?
- Tak, mam dostać tam nową pracę, a ty już masz załatwione liceum.
Na szczęście był to początek roku szkolnego, przynajmniej to było jedynym plusem.
Po chwili odezwał się tata.
- Jedziemy za tydzień.
Po tym co usłyszałam kompletnie się załamałam. Wzięłam torbę ze sobą i pobiegłam do swojego pokoju. Postanowiłam zadzwonić do Van i Hazza. Umówiliśmy się na spacer. Na szczęście nie było nic zadane.
Koło 17 byliśmy wszyscy już w parku.
- Harry, Van. Chciałam was naprawdę przeprosić, że się nie odzywałam przez cały dzień. - powiedziałam robiąc słodkie oczka.
- Ok, spoko. - powiedzieli.
- Muszę wam coś bardzo ważnego powiedzieć. Dzisiaj dowiedziałam się, że za tydzień przeprowadzamy się do Irlandii. Był to dla mnie wielki szok, musiałam sobie to bardzo dokładnie przemyśleć. Rodzice od miesiąca to planowali, mam już załatwione tam liceum, a rodzice pracę. Nie chcę tam jechać. - mówiąc to rozpłakałam się.
- Jess, będzie dobrze. - Mówiąc to Harry przytulił mnie mocno do swojego rozgrzanego ciała i pocałował czule w usta.
- Będzie ok, będziemy Cię odwiedzać. Smutno nam, że wyjeżdżasz. Ale przecież nie damy radę Cię tu zatrzymać. - powiedziała Van.
- No tak... Dzięki za wsparcie.
Chodziliśmy tak jeszcze godzinę. Na pożegnanie pocałowałam Harrego w usta, a Van w policzek.
***
Ten tydzień minął naprawdę bardzo szybko. Dziś była niedziela, a jutro wyjazd. Spakowałam ostatnie swoje rzeczy i włożyłam do bagażnika. Zajęło mi to prawie cały dzień. Postanowiłam ostatni raz spotkać się z Hazzem i Vanessą. Harry i Van urządzili cudowną imprezę pożegnalną. Spędziłam z Harrym cudowne chwile razem. Niestety musieliśmy się rozstać. Nie udałby się ten związek na odległość. Pocałowałam ostatni raz Hazza w usta, pożegnałam się ze wszystkimi i poszłam do domu. Spałam w Holmes Chapel ostatnią noc. Poszłam wziąć krótką kąpiel i położyłam się do łóżka. 
***
Nadszedł poniedziałek, wstałam o 5, ubraliśmy się i o 6 wyjechaliśmy z miasta. Jechaliśmy tam bardzo długo. Około 20 byłam już w Irlandii. Gdy podjechaliśmy pod nowy dom, strasznie brakowało mi moich przyjaciół. Do szkoły miałam iść od środy. Miałam dwa dni na rozpakowanie wszystkich swoich rzeczy. Zaczęłam o 22. Zanim się obejrzałam była już 3 w nocy. Położyłam się spać. Byłam bardzo zmęczona. Wstałam około 14. Poszłam do kuchni, zjadłam lekki posiłek i pobiegłam z powrotem do swojego pokoju. Zaczęłam sprzątać, a już o 22 udało mi się rozpakować wszystkie kartony i walizki. Poszłam do łazienki, wykąpałam się i przebrałam w piżamę. Wyszłam z pomieszczenia i pokierowałam się w stronę mojego pokoju. Ułożyłam się wygodnie w łóżku. Zasnęłam bardzo szybko, gdyż jutro jest mój pierwszy dzień w mojej nowej szkole. 

 CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Dla Ciebie to chwila,
a dla mnie to bardzo ważne.
____________________________________________________________________________________________
Heej ;) Jak się podoba prolog ? Za tydzień rozdział 1 !!! Jej ;) Komentujcie :* KC <3 <3

Bohaterowie



Bohaterowie Główni:

Niall Horan



   
21 letni Irlandczyk. Piękny, przystojny chłopak. Wbrew pozorom chłopak zachowuje się inaczej, niż naprawdę jest. Mieszka w Irlandii w Mullingar. 


Jessica Black



Ma 18 lat. Piękna i mądra dziewczyna. Mieszka w Holmes Chapel , ale wyprowadza się z rodziną do Irlandii.

Bohaterowie Drugoplanowi: 

Vanessa Cook

 
   
18 letnia dziewczyna. Najlepsza przyjaciółka Jess. Mieszka w Holmes Chapel.

Harry Styles




  20 letni chłopak. Bardzo przystojny. Jest w związku z Jess. Mieszka w Holmes Chapel.
  
UWAGA !!! 
Jessica Black to Barbara Palvin.
Harry Styles i Niall Horan to znane osoby z zespołu One Direction.


_____________________________________________________________________________________________
Heeej !!! <3 Zapraszam do czytania !!!! Polecam również mojego pierwszego bloga, którego cały czas piszę.  http://naszepoznanie.blogspot.com/
 Następni bohaterowie będą dodawani na bieżąco pod rozdziałami.
Rozdziały będą dodawane co tydzień w sobotę lub niedzielę. Komentujcie <3
MIŁEGO CZYTANIA !!! <3