niedziela, 9 marca 2014

Prolog

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Nazywam się Jessica Black. Mam 18 lat i od urodzenia mieszkam w Holmes Chapel. Już trzeci rok jestem z Harrym Stylesem. Moją najlepszą przyjaciółką jest Vanessa Cook. Moje życie było naprawdę bardzo nudne. Codziennie spotykałam się z Hazzem i Van. Nauka była dla mnie najważniejsza dopóki nie dowiedziałam się co tak naprawdę moi rodzice planują. Pewnego ranka obudziłam się o 6. Poszłam do łazienki i ubrałam się w mundurek szkolny. Zeszłam na dół, tam na mnie czekała już moja mama ze śniadaniem. Zjadłam szybko śniadanie i ubrałam się do wyjścia. Nagle poczułam lekki ucisk na moim nadgarstku. To był tata.
- Jess, musimy Ci coś z mamą powiedzieć. - powiedział tata.
- Dobrze, ale może później... śpieszę się na autobus.
- Córeczko, ja Cię odwiozę. - powiedziała mama.
- No dobrze, słucham.
- Pewnie się z tego nie ucieszysz. - powiedzieli wspólnie. Przeprowadzamy się do Irlandii, do Mullingar.
- Coo ?! Jak to... - powiedziałam załamana tym, że muszę tu zostawić Harrego i Van.
Po tej rozmowie wiedziałam, że mój dzisiejszy dzień będzie do dupy. W szkole nie rozmawiałam z nikim. Nawet do Harrego się nie odezwałam. Skończyliśmy lekcje koło 15. Zwykle do domu chodziłam z Harrym, ale dzisiaj nie miałam na nic siły, nie chciałam z nikim gadać, musiałam sobie to poukładać w głowie. W domu byłam przed 16. Rodzice byli już w domu, siedzieli w salonie i rozmawiali na temat wyjazdu.
- Cześć. - powiedziałam.
- Cześć, jak było w szkole ?
- Fajnie... - okłamałam rodziców. - Mamuś, musimy tam jechać ?
- Tak, mam dostać tam nową pracę, a ty już masz załatwione liceum.
Na szczęście był to początek roku szkolnego, przynajmniej to było jedynym plusem.
Po chwili odezwał się tata.
- Jedziemy za tydzień.
Po tym co usłyszałam kompletnie się załamałam. Wzięłam torbę ze sobą i pobiegłam do swojego pokoju. Postanowiłam zadzwonić do Van i Hazza. Umówiliśmy się na spacer. Na szczęście nie było nic zadane.
Koło 17 byliśmy wszyscy już w parku.
- Harry, Van. Chciałam was naprawdę przeprosić, że się nie odzywałam przez cały dzień. - powiedziałam robiąc słodkie oczka.
- Ok, spoko. - powiedzieli.
- Muszę wam coś bardzo ważnego powiedzieć. Dzisiaj dowiedziałam się, że za tydzień przeprowadzamy się do Irlandii. Był to dla mnie wielki szok, musiałam sobie to bardzo dokładnie przemyśleć. Rodzice od miesiąca to planowali, mam już załatwione tam liceum, a rodzice pracę. Nie chcę tam jechać. - mówiąc to rozpłakałam się.
- Jess, będzie dobrze. - Mówiąc to Harry przytulił mnie mocno do swojego rozgrzanego ciała i pocałował czule w usta.
- Będzie ok, będziemy Cię odwiedzać. Smutno nam, że wyjeżdżasz. Ale przecież nie damy radę Cię tu zatrzymać. - powiedziała Van.
- No tak... Dzięki za wsparcie.
Chodziliśmy tak jeszcze godzinę. Na pożegnanie pocałowałam Harrego w usta, a Van w policzek.
***
Ten tydzień minął naprawdę bardzo szybko. Dziś była niedziela, a jutro wyjazd. Spakowałam ostatnie swoje rzeczy i włożyłam do bagażnika. Zajęło mi to prawie cały dzień. Postanowiłam ostatni raz spotkać się z Hazzem i Vanessą. Harry i Van urządzili cudowną imprezę pożegnalną. Spędziłam z Harrym cudowne chwile razem. Niestety musieliśmy się rozstać. Nie udałby się ten związek na odległość. Pocałowałam ostatni raz Hazza w usta, pożegnałam się ze wszystkimi i poszłam do domu. Spałam w Holmes Chapel ostatnią noc. Poszłam wziąć krótką kąpiel i położyłam się do łóżka. 
***
Nadszedł poniedziałek, wstałam o 5, ubraliśmy się i o 6 wyjechaliśmy z miasta. Jechaliśmy tam bardzo długo. Około 20 byłam już w Irlandii. Gdy podjechaliśmy pod nowy dom, strasznie brakowało mi moich przyjaciół. Do szkoły miałam iść od środy. Miałam dwa dni na rozpakowanie wszystkich swoich rzeczy. Zaczęłam o 22. Zanim się obejrzałam była już 3 w nocy. Położyłam się spać. Byłam bardzo zmęczona. Wstałam około 14. Poszłam do kuchni, zjadłam lekki posiłek i pobiegłam z powrotem do swojego pokoju. Zaczęłam sprzątać, a już o 22 udało mi się rozpakować wszystkie kartony i walizki. Poszłam do łazienki, wykąpałam się i przebrałam w piżamę. Wyszłam z pomieszczenia i pokierowałam się w stronę mojego pokoju. Ułożyłam się wygodnie w łóżku. Zasnęłam bardzo szybko, gdyż jutro jest mój pierwszy dzień w mojej nowej szkole. 

 CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Dla Ciebie to chwila,
a dla mnie to bardzo ważne.
____________________________________________________________________________________________
Heej ;) Jak się podoba prolog ? Za tydzień rozdział 1 !!! Jej ;) Komentujcie :* KC <3 <3

1 komentarz: