piątek, 27 czerwca 2014

Rozdział 6

Czytasz = Komentujesz

Siedziałyśmy przy barze. Czekałyśmy z Olivią na swoje drinki. Po chwili usiadł obok mnie ładny chłopak.
-Hej. Jestem Lucas. A ty jak masz na imię ? -zapytał się chłopak.
-Cześć. Jestem Jess. -powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
-Miło mi Cię poznać. Sama jesteś ?
-Nie z koleżanką. Poszła do toalety.
-Chcesz się czegoś napić ?
-Nie, dzięki, zaraz dostaniemy swoje drinki. Może napijesz się z nami ? -zapytałam.
-Jasne.
-Ok, to już zamawiam.
Po 4 minutach piliśmy już wszyscy ładne kolorowe drinki.
-Ile masz lat ? -zapytałam.
-19, a ty ?
-18. Mieszkasz tutaj ?
-Tak, nie daleko. A ty ?
-10 minut drogi stąd. Mieszkam tu od 2 miesięcy. A ty od urodzenia ?
-Nie, od 10 lat.
-Aaa.
-Olivia co tak długo siedziałaś w tej toalecie ? -zapytałam.
-Musiałam poprawić makijaż. -powiedziała Olivia.
-To jest Lucas -powiedziałam wskazując na mężczyznę.
-Cześć Lucas, jestem Olivia. Miło mi Cię poznać. -powiedziała podając mu dłoń.
-Hej, mnie również. -powiedział Lucas uśmiechając się i ściskając dłoń Olivi. -Jess chciałabyś może zatańczyć ? -zapytał się mnie chłopak wstając.
-Oczywiście, chodźmy. Olivia, idziesz z nami czy zostajesz ?
-Zostanę tutaj, bawcie się dobrze.
-Ok. -powiedziałam wstając.
Poszliśmy na parkiet. Leciała moja ulubiona piosenka. Nadawała się do wolnego tańca. Stanęliśmy obok siebie. Lucas objął mnie wokół tali, a ja położyłam swoje ręce na jego ramionach, splatając palce wokół siebie. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. W pewnym momencie chłopak zbliżył swoją głowę do mojej. Patrzył mi prosto w oczy spoglądając na moje usta. I właśnie wtedy DJ zmienił muzykę. Kurwa nooo. Dlaczego akurat w tym momencie. Tańczyliśmy tak około dwóch godzin. Po godzinie dołączyła do nas Olivia.
-Jess, ja będę uciekać. -powiedziała. -Jest już 1, a ja jestem trochę zmęczona.
-Ok, trzymaj się kochana. Papa. -powiedziałam przytulając i całując Olivię w policzek.
-Cześć Jess, hej Lucas.
-Cześć Olivia. -powiedział chłopak. -Jess, chodź idziemy coś wypić.
-Ok -Lucas złapał mnie za rękę i poszliśmy do stolika. Zamówiliśmy drinki. Gadaliśmy ze sobą 2 godziny. Była już 3.
-Lucas, ja muszę już iść do domu.
-Ok to chodź, odprowadzę Cię. -powiedział wstając.
-Dobrze. -powiedziałam.
-Pójdę jeszcze tylko zapłacić. Zaczekaj tu na mnie.
-Ok. -uśmiechnęłam się do chłopaka.
Po chwili już był obok mnie.
-To co idziemy ?
-Tak, chodźmy. -złapał mnie za rękę i wyszliśmy z klubu. Szliśmy w stronę jego samochodu. Ale nagle zaczął padać deszcz. Lucas przyciągnął mnie do siebie. Złapał w pasie i mocno przytulił do swojego rozgrzanego ciała. Patrzył mi prosto w oczy spoglądając na moje usta. W pewnym momencie przybliżył swoje usta do moich i zaczął całować, było cudownie.


Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do domu, przez całą drogę się uśmiechałam, tak sama do siebie, z byle powodu. Nie będę owijać w bawełnę, podobało mi się, no co mam powiedzieć. Po 20 minutowej jeździe podjechaliśmy pod dom. Wyszłam z samochodu, pocałowałam Lucasa na pożegnanie i poszłam do domu. Otworzyłam drzwi i pobiegłam do łazienki, żeby zdjąć przemoczoną sukienkę. Z torebki wystawała mi karteczka od Lucasa a w niej "Podobasz mi się, chcę się z Tobą jeszcze raz zobaczyć, Cześć Piękna !" Uśmiechnęłam się pod nosem i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic. Zawinęłam się w ręcznik i wyszłam z pomieszczenia. Poszłam do swojego pokoju. Ubrałam się w piżamę i położyłam do łóżka. Ze zmęczenia szybko zasnęłam. To był cudowny dzień, nie mogę się doczekać kiedy znów zobaczę się z Lucasem.

CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Dla Ciebie to chwila, a dla mnie bardzo dużo znaczy.
Wasze komentarze dają mi motywację do pisania rozdziałów.
NASTĘPNY ROZDZIAŁ BĘDZIE, JAK POD TYM POSTEM BĘDĄ CO NAJMNIEJ  2 KOMENTARZE !

______________________________________________________________________________________________
Heeej mamy rozdział 6. Jak się podoba ? Miałam dodać go wczoraj, ale brat zabrał mi laptopa i nie miałam jak go wstawić. KOMENTUJCIE <3