Czytasz = Komentujesz
Siedziałyśmy przy barze. Czekałyśmy z Olivią na swoje drinki. Po chwili usiadł obok mnie ładny chłopak.
-Hej. Jestem Lucas. A ty jak masz na imię ? -zapytał się chłopak.
-Cześć. Jestem Jess. -powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
-Miło mi Cię poznać. Sama jesteś ?
-Nie z koleżanką. Poszła do toalety.
-Chcesz się czegoś napić ?
-Nie, dzięki, zaraz dostaniemy swoje drinki. Może napijesz się z nami ? -zapytałam.
-Jasne.
-Ok, to już zamawiam.
Po 4 minutach piliśmy już wszyscy ładne kolorowe drinki.
-Ile masz lat ? -zapytałam.
-19, a ty ?
-18. Mieszkasz tutaj ?
-Tak, nie daleko. A ty ?
-10 minut drogi stąd. Mieszkam tu od 2 miesięcy. A ty od urodzenia ?
-Nie, od 10 lat.
-Aaa.
-Olivia co tak długo siedziałaś w tej toalecie ? -zapytałam.
-Musiałam poprawić makijaż. -powiedziała Olivia.
-To jest Lucas -powiedziałam wskazując na mężczyznę.
-Cześć Lucas, jestem Olivia. Miło mi Cię poznać. -powiedziała podając mu dłoń.
-Hej, mnie również. -powiedział Lucas uśmiechając się i ściskając dłoń Olivi. -Jess chciałabyś może zatańczyć ? -zapytał się mnie chłopak wstając.
-Oczywiście, chodźmy. Olivia, idziesz z nami czy zostajesz ?
-Zostanę tutaj, bawcie się dobrze.
-Ok. -powiedziałam wstając.
Poszliśmy na parkiet. Leciała moja ulubiona piosenka. Nadawała się do wolnego tańca. Stanęliśmy obok siebie. Lucas objął mnie wokół tali, a ja położyłam swoje ręce na jego ramionach, splatając palce wokół siebie. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. W pewnym momencie chłopak zbliżył swoją głowę do mojej. Patrzył mi prosto w oczy spoglądając na moje usta. I właśnie wtedy DJ zmienił muzykę. Kurwa nooo. Dlaczego akurat w tym momencie. Tańczyliśmy tak około dwóch godzin. Po godzinie dołączyła do nas Olivia.
-Jess, ja będę uciekać. -powiedziała. -Jest już 1, a ja jestem trochę zmęczona.
-Ok, trzymaj się kochana. Papa. -powiedziałam przytulając i całując Olivię w policzek.
-Cześć Jess, hej Lucas.
-Cześć Olivia. -powiedział chłopak. -Jess, chodź idziemy coś wypić.
-Ok -Lucas złapał mnie za rękę i poszliśmy do stolika. Zamówiliśmy drinki. Gadaliśmy ze sobą 2 godziny. Była już 3.
-Lucas, ja muszę już iść do domu.
-Ok to chodź, odprowadzę Cię. -powiedział wstając.
-Dobrze. -powiedziałam.
-Pójdę jeszcze tylko zapłacić. Zaczekaj tu na mnie.
-Ok. -uśmiechnęłam się do chłopaka.
Po chwili już był obok mnie.
-To co idziemy ?
-Tak, chodźmy. -złapał mnie za rękę i wyszliśmy z klubu. Szliśmy w stronę jego samochodu. Ale nagle zaczął padać deszcz. Lucas przyciągnął mnie do siebie. Złapał w pasie i mocno przytulił do swojego rozgrzanego ciała. Patrzył mi prosto w oczy spoglądając na moje usta. W pewnym momencie przybliżył swoje usta do moich i zaczął całować, było cudownie.
Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do domu, przez całą drogę się uśmiechałam, tak sama do siebie, z byle powodu. Nie będę owijać w bawełnę, podobało mi się, no co mam powiedzieć. Po 20 minutowej jeździe podjechaliśmy pod dom. Wyszłam z samochodu, pocałowałam Lucasa na pożegnanie i poszłam do domu. Otworzyłam drzwi i pobiegłam do łazienki, żeby zdjąć przemoczoną sukienkę. Z torebki wystawała mi karteczka od Lucasa a w niej "Podobasz mi się, chcę się z Tobą jeszcze raz zobaczyć, Cześć Piękna !" Uśmiechnęłam się pod nosem i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic. Zawinęłam się w ręcznik i wyszłam z pomieszczenia. Poszłam do swojego pokoju. Ubrałam się w piżamę i położyłam do łóżka. Ze zmęczenia szybko zasnęłam. To był cudowny dzień, nie mogę się doczekać kiedy znów zobaczę się z Lucasem.
-Cześć. Jestem Jess. -powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
-Miło mi Cię poznać. Sama jesteś ?
-Nie z koleżanką. Poszła do toalety.
-Chcesz się czegoś napić ?
-Nie, dzięki, zaraz dostaniemy swoje drinki. Może napijesz się z nami ? -zapytałam.
-Jasne.
-Ok, to już zamawiam.
Po 4 minutach piliśmy już wszyscy ładne kolorowe drinki.
-Ile masz lat ? -zapytałam.
-19, a ty ?
-18. Mieszkasz tutaj ?
-Tak, nie daleko. A ty ?
-10 minut drogi stąd. Mieszkam tu od 2 miesięcy. A ty od urodzenia ?
-Nie, od 10 lat.
-Aaa.
-Olivia co tak długo siedziałaś w tej toalecie ? -zapytałam.
-Musiałam poprawić makijaż. -powiedziała Olivia.
-To jest Lucas -powiedziałam wskazując na mężczyznę.
-Cześć Lucas, jestem Olivia. Miło mi Cię poznać. -powiedziała podając mu dłoń.
-Hej, mnie również. -powiedział Lucas uśmiechając się i ściskając dłoń Olivi. -Jess chciałabyś może zatańczyć ? -zapytał się mnie chłopak wstając.
-Oczywiście, chodźmy. Olivia, idziesz z nami czy zostajesz ?
-Zostanę tutaj, bawcie się dobrze.
-Ok. -powiedziałam wstając.
Poszliśmy na parkiet. Leciała moja ulubiona piosenka. Nadawała się do wolnego tańca. Stanęliśmy obok siebie. Lucas objął mnie wokół tali, a ja położyłam swoje ręce na jego ramionach, splatając palce wokół siebie. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. W pewnym momencie chłopak zbliżył swoją głowę do mojej. Patrzył mi prosto w oczy spoglądając na moje usta. I właśnie wtedy DJ zmienił muzykę. Kurwa nooo. Dlaczego akurat w tym momencie. Tańczyliśmy tak około dwóch godzin. Po godzinie dołączyła do nas Olivia.
-Jess, ja będę uciekać. -powiedziała. -Jest już 1, a ja jestem trochę zmęczona.
-Ok, trzymaj się kochana. Papa. -powiedziałam przytulając i całując Olivię w policzek.
-Cześć Jess, hej Lucas.
-Cześć Olivia. -powiedział chłopak. -Jess, chodź idziemy coś wypić.
-Ok -Lucas złapał mnie za rękę i poszliśmy do stolika. Zamówiliśmy drinki. Gadaliśmy ze sobą 2 godziny. Była już 3.
-Lucas, ja muszę już iść do domu.
-Ok to chodź, odprowadzę Cię. -powiedział wstając.
-Dobrze. -powiedziałam.
-Pójdę jeszcze tylko zapłacić. Zaczekaj tu na mnie.
-Ok. -uśmiechnęłam się do chłopaka.
Po chwili już był obok mnie.
-To co idziemy ?
-Tak, chodźmy. -złapał mnie za rękę i wyszliśmy z klubu. Szliśmy w stronę jego samochodu. Ale nagle zaczął padać deszcz. Lucas przyciągnął mnie do siebie. Złapał w pasie i mocno przytulił do swojego rozgrzanego ciała. Patrzył mi prosto w oczy spoglądając na moje usta. W pewnym momencie przybliżył swoje usta do moich i zaczął całować, było cudownie.
Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do domu, przez całą drogę się uśmiechałam, tak sama do siebie, z byle powodu. Nie będę owijać w bawełnę, podobało mi się, no co mam powiedzieć. Po 20 minutowej jeździe podjechaliśmy pod dom. Wyszłam z samochodu, pocałowałam Lucasa na pożegnanie i poszłam do domu. Otworzyłam drzwi i pobiegłam do łazienki, żeby zdjąć przemoczoną sukienkę. Z torebki wystawała mi karteczka od Lucasa a w niej "Podobasz mi się, chcę się z Tobą jeszcze raz zobaczyć, Cześć Piękna !" Uśmiechnęłam się pod nosem i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic. Zawinęłam się w ręcznik i wyszłam z pomieszczenia. Poszłam do swojego pokoju. Ubrałam się w piżamę i położyłam do łóżka. Ze zmęczenia szybko zasnęłam. To był cudowny dzień, nie mogę się doczekać kiedy znów zobaczę się z Lucasem.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Dla Ciebie to chwila, a dla mnie bardzo dużo znaczy.
Wasze komentarze dają mi motywację do pisania rozdziałów.
Wasze komentarze dają mi motywację do pisania rozdziałów.
NASTĘPNY ROZDZIAŁ BĘDZIE, JAK POD TYM POSTEM BĘDĄ CO NAJMNIEJ 2 KOMENTARZE !
______________________________________________________________________________________________
Heeej mamy rozdział 6. Jak się podoba ? Miałam dodać go wczoraj, ale brat zabrał mi laptopa i nie miałam jak go wstawić. KOMENTUJCIE <3
Czemu nikt się nie upił tymi kolorowymi drinkami? Sorry ale tutaj nie ma akcji... mógłby jej wrzucić do tego soczku jakąś tabletkę gwałtu a super Horan by ją uratował na swojej magicznej miotle
OdpowiedzUsuńpopieram
OdpowiedzUsuń